Agata Wyskoczyńska
NURKOWANIE W OCEANIE
agata wyskoczyńska
nurkowanie
w
oceanie
AGATA WYSKOCZYŃSKA
Przeżyj Synku
najpiękniejsze chwile w swym życiu.
kochająca Mama
HUBERT ZANURKOWAŁ W WIELKICH GŁĘBINACH,
KIEDY NA PLAŻY W SŁONECZNĄ POGODĘ,
WYMYŚLIŁ SOBIE, ŻE ZWIEDZI DNO MORSKIE
I TAM PRZEŻYJE SWĄ NOWĄ PRZYGODĘ.
Przeżyj Synku
najpiękniejsze chwile w swym życiu.
kochająca Mama
HUBERT ZANURKOWAŁ W WIELKICH GŁĘBINACH,
KIEDY NA PLAŻY W SŁONECZNĄ POGODĘ,
WYMYŚLIŁ SOBIE, ŻE ZWIEDZI DNO MORSKIE
I TAM PRZEŻYJE SWĄ NOWĄ PRZYGODĘ.
WIĘC BEZ WAHANIA ZAŁOŻYŁ STRÓJ NURKA:
DWIE BUTLE Z TLENEM, PŁETWY, MASKĘ, FAJKĘ,
I TAK GOTOWY WSKOCZYŁ W MORSKIE FALE,
BY TAM POD WODĄ STWORZYĆ WŁASNĄ BAJKĘ.
GDY SIĘ JUŻ ZBLIŻAŁ DO DNA PIASZCZYSTEGO,
SPOTKAŁ MALEŃKĄ RYBKĘ FIOLETOWĄ,
WIĘC SIĘ PRZYWITAŁ, PRZEDSTAWIŁ IMIENIEM,
LECZ RYBKA ZNIKŁA TUŻ ZA JEGO GŁOWĄ.
CHCIAŁ JĄ DOGONIĆ, ALE NIE NADĄŻYŁ,
WIĘC HUBERT PŁYNĄŁ DALEJ W SAMOTNOŚCI,
WCIĄŻ SIĘ ROZGLĄDAŁ, CZY JĄ GDZIEŚ NAPOTKA,
AŻ NAGLE WPŁYNĄŁ W OGROMNE CIEMNOŚCI.
NASZ MAŁY NUREK PRZESTRASZYŁ SIĘ MOCNO,
BO NIC NIE WIDZIAŁ I CICHO WOKOŁO,
I CHCIAŁ JUŻ NAWET ZAWRÓCIĆ, WYPŁYNĄĆ,
GDY MAŁA RYBKA KRZYKNĘŁA WESOŁO:
"HEJ, PRZYJACIELU! POPŁYŃ TERAZ ZA MNĄ,
MINĄĆ CIEMNOŚCI ZARAZ CI POMOGĘ!"
I ZAWOŁAŁA NA RYBKĘ Z LATARKĄ,
KTÓRA WSKAZAŁA HUBERTOWI DROGĘ.
GDY WYPŁYNĘLI BLIŻEJ TAFLI WODY,
HUBERT POWIEDZIAŁ: "CHCĘ ZWIEDZIĆ GŁĘBINY",
RYBKA ODPARŁA: "WSZYSTKO CI POKAŻĘ,
ALE MUSIMY OMIJAĆ REKINY."
I POPŁYNĘLI TAK PROSTO PRZED SIEBIE,
A RAZEM Z NIMI RYBKI KOLOROWE,
HUBERT PODZIWIAŁ PODWODNE ROŚLINY,
GDY NAGLE UJRZAŁ WIELKIEJ RYBY GŁOWĘ.
"UCIEKAJ HUBERT! TO JEST WŁAŚNIE REKIN!"-
KRZYKNĘŁA RYBKA, PŁYNĄC TUŻ ZA SKAŁY.
"TAK! JUŻ UCIEKAM!"- ODKRZYKNĄŁ JEJ HUBERT
I WPŁYNĄŁ MIĘDZY PRZEPIĘKNE UKWIAŁY.
"JESZCZE WAS ZŁAPIĘ!"- ODGRAŻAŁ SIĘ REKIN,
LECZ NIE MÓGŁ ZNALEŹĆ HUBERTA I RYBKI,
OKRĄŻYŁ SKAŁY I POPŁYNĄŁ DALEJ,
A BYŁ OGROMNY I DO TEGO SZYBKI.
HUBERT OPUŚCIŁ WIĘC SWOJĄ KRYJÓWKĘ
I Z RYBKĄ MAŁĄ ODPŁYNĄŁ CZYM PRĘDZEJ
W KIERUNKU WIĘKSZYCH ROŚLINEK PODWODNYCH,
BY JUŻ REKINA NIE NAPOTKAĆ WIĘCEJ.
ALE I TUTAJ CZEKAŁA PRZYGODA,
BO WŚRÓD POROSTÓW LEŻAŁ WRAK PIRACKI,
I GDY NASZ HUBERT DAŁ NURA POD POKŁAD,
TO OŚMIORNICA ZŁAPAŁA GO W MACKI.
"OJEJ! RATUNKU!"- HUBERCIK WYKRZYKNĄŁ
I UWIĘZIONY SZARPAŁ SIĘ, SZAMOTAŁ,
AŻ STRASZNY POTWÓR PUŚCIŁ GO Z UWIĘZI,
SPOJRZAŁ NA WSZYSTKICH I ZA WRAK SIĘ SCHOWAŁ.
"UFF, JUŻ PO WSZYSTKIM"- NASZ NUREK ODETCHNĄŁ.
"MUSZĘ UCIEKAĆ. ZWŁASZCZA STĄD. KONIECZNIE."
POŻEGNAŁ RYBKI, MÓWIĄC DO NICH SZCZERZE:
"TU JEST PRZEPIĘKNIE, ALE NIEBEZPIECZNIE."
"UWAŻAJ TYLKO NA WIELKĄ MEDUZĘ!,
CO SOBIE PŁYWA BARDZO BLISKO PLAŻY!"-
OSTRZEGŁA RYBKA I ZARAZ DODAŁA:
"BO GDY CIĘ DOTKNIE, OGROMNIE POPARZY!"
W DRODZE POWROTNEJ HUBERT JESZCZE SPOTKAŁ
DUŻĄ ROZGWIAZDĘ ORAZ WIELORYBA,
KTÓRY FONTANNĘ ZROBIŁ PRZYPADKOWO,
NO BO NIE WIDZIAŁ HUBERCIKA, CHYBA...
HUBERT SZCZĘŚLIWIE NA LĄD STAŁY WRÓCIŁ
I ZARAZ ZACZĄŁ PISAĆ, CO TEŻ PRZEŻYŁ,
I TAK POWSTAŁA TA ŁADNA BAJECZKA,
CHOĆ NIKT DOROSŁY ZNÓW MU NIE UWIERZYŁ.
HUBERT SZCZĘŚLIWIE NA LĄD STAŁY WRÓCIŁ
I ZARAZ ZACZĄŁ PISAĆ, CO TEŻ PRZEŻYŁ,
I TAK POWSTAŁA TA ŁADNA BAJECZKA,
CHOĆ NIKT DOROSŁY ZNÓW MU NIE UWIERZYŁ.
| Ocena |
/
0
|
|---|---|
| Liczba stron | 16 |
| Data utworzenia | |
| Popularność |
Podziel się!
Myszka Melania jest chora
Myszka Melania wyjeżdża na wakacje